Witam!
Przez ostatnie 2 dni wymieniałem termostat (o zgrozo!). Do tego celu wyjąłem aku z samochodu. Wszystko poskładałem, zapaliłem, a chwilę potem zgasł z błędem hamulców. Okazało się, że nie podłączyłem jednego kabla przy aku (taki cieńszy, idzie przez bezpiecznik 50A). Założyłem, zapaliłem, kontrolki ok. Po minucie auto zgasło. Zapaliłem ponownie, minuta - stop. Później już nic: całkowity brak zasilania: radio, centralny, stacyjka, po prostu śmierć - jedynie brzęczał jakiś (chyba) czujnik między chłodnicą, a silnikiem, na lewo od zamku maski. Aku pokazuje 12,8v. Jakieś pomysły? Dodam, że przekręcił bez najmniejszego problemu.
---------- Post added at 16:49 ---------- Previous post was at 13:14 ----------
Do zamknięcia. Spalony bezpiecznik 50a