Witam.
Podczas jazdy auto gaśnie. Niekiedy mogę jechać dłuższą chwile i nic się nie dzieje a później zgaśnie na zimnym czy ciepłym silniku obojętne, przeważnie jak ściągam nogę z pedału gazu obroty spadają i gaśnie. Silnik się wyłącza a ja odpalam go od razu bez żadnego problemu (jak nowy) i jadę dalej (chodzi gładko nie przerywa itd.). Dziś np jadąc do pracy 15 km zgasł mi 4 razy.
Filtr paliwa wymieniłem w zeszłym roku zrobiłem góra 20 tys. km. pod komputer jeszcze nie podłączałem.
Czy ktoś wie w czym tkwi problem? Jakiś czujnik? Czy może złe paliwo? Brud w baku?
Pozdrawiam.