-
wg. tego co ja się dowiedziałem, to działa to tak, że elektrozawór puszcza tylko olej przez mały kanalik, sam w sobie zawór niczego nie reguluje. Tylko zamyka i otwiera, a ciśnienie oleju reguluje prace wariatora. Ciśnienie na jałowym jest ok. 1bar i utrzymuje się tak do ok. 2000rmp, później zaczyna się zwiększać i od 3500-4000obr utrzymuje stałą wartość ok 4barów. Praca wariatora = ciśnienie oleju.
Jak gadam głupoty to mnie poprawcie, z TS'a już wyszedłem, a w JTS ciśnienie jest o wiele większe, a i max moment przy 3200obr, więc trochę to inaczej wyglada ;d
-
A wiem stad ze nie działa jak powiniem, o czym już pisałem w innym poście, ze zaraz po włączeniu zapłonu zawor wysuwa iglicę. Zaraz po odpaleniu wariator odrazu zmienia fazę rozrządu i silnik telepie. Do tego objawy są takie jakby zawor cały czas otwierał się i zamykal, co powoduje cholerne klepanie owego zaworu. I dlatego go odłączyłem, gdyż zawór powinien się otwierać dopiero przy określonych obrotach a nie już po włączeniu zapłonu
-
Ja bym z tym nie jeździł, tylko naprawił.
-
Kolego Mongoose masz rację że zawór niczego nie reguluje...ale kiedy jest otwarty a kiedy zamknięty a tym samym kiedy następuje zmiana faz rozrządu decyduje Ecu.
-
Wrócę do polski to się tym zajmę