Byłem, widziałem, sprawdziłem, nie kupiłem.
Auto z wyglądu jest akceptowalne. Powłoka lakiernicza oraz poprawki które właściciel robił są średniej jakości. Do zakceptowania ale bez rewelacji. Kilka rys i małych wgnieceń.
Auto też jest malowane (sprawdzane na oko) nie tylko tam gdzie poprawiał polski właściciel lecz prawdopodobnie było malowane przez poprzedniego właściciela w niemczech. Właścicieli w niemczech było dwóch w krótkich odstępach czasu i to już nasuwa podejrzenia, że coś było mocniej robione.
Teraz najlepsze. Auto zbiera przednie opony od wewnątrz. Nie było na nich absolutnie bieżnika na szerokości ok 3cm. Właściciel mówił, że nic o tym nie wie i dla niego auto jest ok (a po naprawie nie robił zbieżności). Nieprawidłową zbieżność czuć też przy prowadzeniu. Na krzywej i dziuawej drodze niemal wyrywa kierownice z rąk i auto samo chce skręcać raz w lewo raz w prawo. Wytłumaczenie właściciela - szerokie opony (LOL) . Na gładkim asfalcie to samo przy skrętach lewo-prawo czuć że samo mocniej ciągnie w każdą ze stron. Wg mnie i szwagra usterka praktycznie nie do naprawienia.
Nie zdecydowałem się sprawdzać w serwisie bo byłem pewny że wyjdzie zbieżność w zamian za to aby jeszcze bardziej to potwierdzić sprawdziliśmy opony zimowe u właściciela w garażu. Już pominę, że pokazał mi najpierw nówki kupione niedawno na nowych felgach. Odkryłem, że zaraz obok leżą jakieś zimówki z identycznie zdartym bieżnikiem. Przypadek? Nie sadzę.
Druga perełka to poziom oleju w silniku przekroczony dwukrotnie ponad stan. Właściciel zdzwiony, a wcześniej wychwalał swojego mechanika a tych z serwisu fiata ganił jak tylko mógł. Ta dziwna rzecz w połączeniu z dziwnie głośno chodzącym silnikiem (wcześniej jeździłem Brerą z takim samym silnikiem i była cichutka) nasuwa wątpliwość czy aby silnik nie pali oleju w tempie ekspresowym i właściciel dolewa go już na zapas.
Właściciel do końca zachwala samochód jako idealny (dokładnie wiedział że jade ponad 400km), ale wg mnie zorientował sie że kupił minę i chce auto opchnąć jak najszybciej.
Nie polecam!